Fintech – co to jest?
Spis treści
- bankowość
- pożyczki
- szybkie płatności
- ubezpieczenia
- inwestycje.
Przykłady fintechu w codziennym życiu
Nawet jeśli nie jesteśmy zwolennikami rewolucyjnych technologii i powszechnej cyfryzacji, jest bardzo prawdopodobne, że w życiu codziennym stykamy się z fintechem raz po raz. Jednym z najlepszych przykładów to PayPal, czyli internetowy serwis do błyskawicznych transakcji, wykorzystywany na multum sposobów. Bardzo przydaje się zwłaszcza w krajach, gdzie opłaty za przelewy są bardzo wysokie (czyli na przykład w USA), ale i w Polsce ma dużo sympatyków. Nie tylko możemy dzięki niemu kupować szybciej, ale także bezpieczniej.Doradcy Habza Finanse pomogą Ci zaplanować spłatę problematycznych kredytów.
Wyślij wniosek o kredytCzy fintech i start-up oznacza to samo?
Często w rozmowach na temat branży Financial Technology padają zdania związane ze start-upami. Możemy więc zastanawiać się, jakie jest między nimi powiązanie – czy fintech to inaczej start-up? Żeby na nie odpowiedzieć, musimy najpierw zdefiniować, czym właściwie jest start-up. Przyjmuje się różne definicje, najprościej jest jednak powiedzieć, że jest to po prostu nowa firma, cechująca się innowacyjnością i potencjalnie przełomowym pomysłem, która zakłada dynamiczny rozwój. Ogromna ilość start-upów powstaje zwłaszcza w branży technologicznej, w tym w omawianej w tym artykule dziedzinie technologii finansowej, chociaż oczywiście nie tylko. Nie każdy (chociaż też nie żaden) fintech to więc start-up, wiele fintechów to bowiem firmy działające na rynku z sukcesem już od wielu lat. Przykładem może być rodzime BlueMedia, które na przestrzeni lat wprowadzało w Polsce wiele nowoczesnych, różnorodnych rozwiązań, i które ciężko byłoby obecnie nazwać start-upem. Podobnie nie każdy start-up to fintech – może on działać w zupełnie innej i niezwiązanej z finansami kategorii.Fintech w Polsce
Fintech w Polsce zyskuje z roku na rok na znaczeniu, chociaż pod względem innowacyjności i tak wyprzedza nas wielu naszych sąsiadów (między innymi Czechy). Branżę fintech w naszym kraju można podzielić na dwa sektory: bankowy i pozabankowy. Ten pierwszy opiera się na swoistej symbiozie banków z firmami fintechowymi. Banki wnoszą do współpracy swoje ugruntowane reputacje i pozycje na rynku, a także duże bazy klientów, do których ciężko byłoby inaczej dotrzeć. Z kolei firmy fintechowe oferują nowoczesne technologie, których banki nie mogłyby stworzyć samodzielnie. Przy tym podejściu nie są one więc rywalami, a partnerami, którzy wzajemnie siebie potrzebują. Coraz większego znaczenia nabiera jednak sektor pozabankowy, w którym to firmy fintechowe chcą działać niezależnie od banków, na własnych zasadach. Takie rozwiązanie jest najbardziej opłacalne dla firm z dużym kapitałem, które mają zasoby, aby nie tylko dotrzymywać kroku bankom, ale nawet je wyprzedzać. Początkujące firmy, nieposiadające dużego kapitału, często nie mają bowiem innego wyjścia niż współpraca z liderami rynku, którymi wciąż są niekwestionowanie banki. Ciężko jest im się przebić i zdobyć zaufanie Polaków, aczkolwiek jest na tym polu coraz lepiej, ponieważ nasz naród jest w dużej mierze pozytywnie nastawiony do nowości technologicznych w zakresie finansów. Największy sukces branża fintech w Polsce odnosi w dziedzinie szybkich płatności internetowych, takich jak BLIK, czy odroczonych płatności za zakupy w Internecie (oferuje to na przykład PayPo). Swego czasu sporą popularność miały także serwisy powiązane z udzielaniem pożyczek społecznościowych, zwłaszcza Kokos.pl. Mniejsze triumfy fintech w Polsce święci za to w segmencie ubezpieczeń. Pewną popularnością cieszą się na przykład porównywarki OC, ale ogółem mówiąc Polacy są nieufni wobec nowoczesnych rozwiązań w tym zakresie.